Książkę Marty Dymek "Jadłonomia" kupiłam jakiś czas temu w ciemno. Byłam jej bardzo ciekawa i nie rozczarowałam się. Jest godna polecenia i tak, jak zaznacza autorka nie tylko dla wegan. Już przy pierwszym przeglądaniu książki zwróciłam uwagę na tę zupę - z gruszki i korzenia pietruszki. Dlatego ja pierwszą wypróbowałam. Dla mnie była odrobinę za słodka, więc dodałam soku z cytryny i płatki papryki chilli. I to była przysłowiowa kropka nad "i" jak dla mnie :)
Składniki: (cytuję za autorką)
- 500 g pietruszki (korzeń)
- 1 słodka gruszka
- olej
- 1 szklanka mleka roślinnego (dałam 1,5 szklanki migdałowego)
- 1 szklanka bulionu warzywnego (również dałam 2 szklanki)
- 1 łyżeczka świeżego tymianku
- szczypta gałki muszkatołowej
- sól, świeżo zmielony pieprz
- do podania: 1/4 szklanki płatków migdałów podprażonych, oliwa
1. Pietruszkę obrać i pokroić na grube plastry. W garnku rozgrzać olej, wrzucić pietruszkę i dusić na bardzo małym ogniu przez 5-8 minut. Dodać obraną, pokrojona na ćwiartki i wypestkowaną gruszkę i dusić ok. 10 minut - do czasu, aż gruszka będzie miękka.
2. Wlać bulion i gotować pod przykryciem przez 15 - 20 minut - do czasu, aż pietruszka będzie bardzo miękka.
3. Dodać mleko i tymianek. Całość zmiksować blenderem ręcznym. Doprawić gałką, solą i pieprzem (ja dodałam jeszcze sok z cytryny i płatki papryki chilli). Podawać z uprażonymi płatkami migdałowymi i oliwą.
Smacznego!
świetna zupa!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJadłonomię uwielbiam - jako blog, jako blogerkę i jako dziewczynę Martę. Świetne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka.. czeka na kupno. Na razie nie mam finansów, ale skrzętnie odkładam, jak to na studentkę przystało i niebawem nabędę.
A zupa genialna. Lubię takie połączenia.
Książkę na pewno warto mieć na półce, choćby po to, żeby pamiętać o takiej zupie ;) Pozdrowienia serdeczne!
Usuń