Granola - pyszne chrupiące śniadanie lub kolacja. Przygotowując ją samemu w domu, możemy dopasować ją do naszych upodobań. Ja swoją wersję wzbogaciłam o nasiona chia - czyli szałwię hiszpańską. Nasiona te, chociaż wyglądają tak niepozornie, są źródłem samego dobra dla naszego organizmu. W wielkim skrócie powiem Wam ,że nasiona chia mają : 15 razy więcej magnezu niż brokuły, 6 razy więcej wapnia niż pełne mleko, 9 razy więcej kwasów omega 3 niż łosoś, 3 razy więcej żelaza niż w szpinaku !!! Samo zdrowie, więc polecam !
Składniki:
- 200 g płatków orkiszowych lub owsianych
- 50 g płatków jęczmiennych
- 2 łyżki miodu lub syropu klonowego lub syropu z agawy
- 2 łyżeczki nasion chia
- 150 g mieszanki nasion: słonecznik, dynia, sezam
- 3 - 4 lyżki oleju słonecznikowego
- 150 ml soku ze słodkich jabłek
- pół łyżeczki cynamonu
- pół łyżeczki imbiru w proszku
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać w dużej misce. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia i wyłożyć granolę. Piec w 150 st. przez godzinę, mieszając co 10 minut widelcem. Trzeba uważać, bo granola lubi się przypalać. Studzić w piekarniku, przy uchylonych drzwiczkach. Smacznego!!!
granolę uwielbiam, chrupiąca - taka jaką lubimy najbardziej. a o nasionach szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę. dobrze wiedzieć - będę wypatrywać :) jaki mają smak? gdzie je można dostać?
OdpowiedzUsuńNa wielu amerykańskich blogach można znaleźć przepisy z użyciem chia i zaczęłam się trochę interesować tymi ziarenkami ale zuepłnie nie wiem gdzie je kupić. Możesz powiedzieć gdzie je dostałaś :)?
OdpowiedzUsuńKocie-smaki- jeśli chodzi o smak, to trochę podobny na siemienia lnianego. Ja kupuję te ziarenka w sklepach ze zdrową żywnością, tyle, że w Irlandii,ale w Polsce pewnie też są. Podaję Wam link sklepu online, jaki znalazłam : http://ekowieko.pl/NASIONA-CHIA-200-g%283,131,130%29.aspx
OdpowiedzUsuńMadzialena- link podałam wyżej :)
Świetny miks do pochrupania! Pierwszy raz spotykam się jednak z nasionami chia :) Bardzo ładne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńSaratelka - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPiekłam ją 45 minut i to jest stanowczo za długo. Zrobiła się gorzkawa. Szkoda, że nie zaufałam sobie, tylko ślepo wierzyłam w przepis :-(
OdpowiedzUsuńCzas pieczenia zawsze jest uwarunkowany rodzajem piekarnika, każdy jest inny. Ja swoją piekłam dokładnie tak, jak podałam i była idealna. Następnym razem będzie lepiej :)
Usuń